Piątkowy "Huffington Post" informuje, że najważniejszą wiadomością polityczną ubiegłego tygodnia w USA, która wpłynie na wynik wyborów prezydenckich w 2012 roku, były dane na temat rosnącej populacji Latynosów. Zdaniem amerykańskiego serwisu wróży to zwycięstwo Baracka Obamy w wyścigu o fotel przywódcy Stanów Zjednoczonych - donosi PAP, cytowana przez serwis Gazetaprawna.pl.
Internetowy dziennik podkreśla znaczenie opublikowanego 26 maja raportu na temat dynamiki wzrostu hispanojęzycznej mniejszości etnicznej w USA. Te dane potwierdzają, że (...) Ameryka zmieni się z kraju białej większości w kraj większości złożonych z mniejszości (etnicznych - PAP) - oznajmił w rozmowie z "Huffington Post" Simon Rosenberg z instytutu badawczego NDN, specjalizującego się w tematyce dotyczącej Latynosów.
W Stanach Zjednoczonych jest obecnie blisko 50,5 mln Latynosów (ok. 16% populacji). 11 lat temu było ich tylko 35,3 mln. Te 15,2 mln różnicy, to ponad połowa całego przyrostu naturalnego w USA w tym czasie. "Huffinfton Post" twierdzi, że taki trend może dobrze wróżyć aktualnemu przywódcy USA Barackowi Obamie, gdy będzie starał się o reelekcję. W wyborach w 2004 roku 5,1 mln Latynosów głosowało na Demokratów, a 4,3 na Republikanów. W 2008 roku już 7,8 mln oddało głosy na Demokratów, a tylko 3,6 mln na Grand Old Party.
Republikanie zareagowali na ten raport komunikatem, iż w całym kraju podwoją wysiłki, by zrekrutować więcej Amerykanów latynoskiego pochodzenia. Ale jeśli nie zdołają odwrócić trendu, lub narażą się Latynosom jeszcze bardziej, walcząc np. restrykcyjniejsze prawo imigracyjne, większość tej grupy poprze Demokratów.
