W Polsce nie milkną głosy na temat reformy emerytalnej, a społeczeństwo coraz głośniej wyraża swój sprzeciw, wobec podniesienia wieku emerytalnego. Jak zatem zyskać samemu nie patrząc na rząd i co tak naprawdę dzieje się z naszymi odkładanymi pieniędzmi?
Co miesiąc każdy z nas przekazuje 19,52 proc. ze swojej pensji na emeryturę, z czego 17,22 proc. idzie do ZUS, a 2,3 na Otwarty Fundusz Emerytalny. Do maja ubiegłego roku proporcje te wyglądały zupełnie inaczej - na OFE przekazywaliśmy 7,3 proc., jednak rząd uznał, że jest to za dużo i obniżył składkę do 2,3 proc., która ma stopniowo rosnąć i osiągnąć poziom 3,5 proc.
Po reformie systemu emerytalnego z 1999 roku i wprowadzaniu II filaru, otwarte fundusze emerytalne zarobiły już dla nas 56 mld złoty. Jak inwestowane są nasze pieniądze? Przykładowo na koniec ubiegłego roku 76 mld zł znajdowało się w akcjach spółek giełdowych, m.in. 6,2 mld zł zainwestowano w papiery PKO BP, a 4,7 mld zł w akcje PZU. Za resztę naszych składek kupowane są obligacje skarbowe, drogowe oraz te sprzedawane przez miasta i firmy.
Nad tym, aby nasze pieniądze były dobrze inwestowane czuwa Komisja Nadzoru Finansowego. Jeżeli fundusz zarobiły dla nas mniej niż powinien, właściciel - powszechne towarzystwo emerytalne (PTE) - musi wyrównać stratę z własnej kieszeni. Nie w każdym roku nasze OFE przynosi zyski, jednak nie powinniśmy się martwić tym, że w jednym roku zanotowaliśmy stratę, gdyż w następnych latach kilkukrotnie odbijemy się z nawiązką.
Nie tylko my zarabiamy na OFE, ale również OFE zarabia na nas. Składka dla członków to 3,5 proc., natomiast opłata za zarządzanie nie może być wyższa niż 0,54 proc. W ubiegłym roku z prowizji prawie 16 mln Polaków uzbierało się 1,5 mld zł, z czego 553 mln zł z opłaty od składki i 981 mln zł za zarządzanie. Donald Tusk obiecał, że zniesie opłatę za składki... jednak na obietnicach się skończyło. Sprawą nie zajmuje się także Ministerstwo Pracy, ani Ministerstwo Finansów.
Każdego z nas powinny interesować rankingi najlepszych funduszy emerytalnych, wtedy patrząc na ich historię możemy wybrać ten najbardziej odpowiedni dla siebie. Warto pamiętać, że od tego roku to nie akwizytor zadba o zmianę naszego OFE, lecz musimy to zrobić sami.