Rzeczpospolita dotarła do raportu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w którym podsumowano realizację w ubiegłym roku ustawy o nabywaniu nieruchomości w naszym kraju przez cudzoziemców. Z dokumentu wynika, że najbardziej zainteresowani polską ziemia są Niemcy, Holendrzy i Ukraińcy.
W poprzednim roku minister wydał 262 zezwolenia na nabycie gruntów o łącznej powierzchni 807 hektarów, z czego 717 hektarów zakupiły przedsiębiorstwa, a 90 hektarów – osoby indywidualne. W 2009 roku takich zgód było 313 i umożliwiły nabycie 1757 hektarów polskiej ziemi – informuje Rzeczpospolita.
- Cudzoziemcy kupują grunty rolne i leśne, lokale mieszkalne i użytkowe, a także działki budowlane. Obserwujemy, że więcej gruntów nabywają przedsiębiorcy na cele związane z prowadzoną działalnością gospodarczą – twierdzi na łamach gazety Cezary Gawlas, dyrektor Departamentu Zezwoleń i Koncesji MSWiA. Wśród kupców przeważają Niemcy i firmy z niemieckim kapitałem, których dotyczy 20% wszystkich zezwoleń z 2010 roku.
Urzędnik zaznacza, że cudzoziemcy kupują grunty w województwach atrakcyjnych przyrodniczo z myślą o wykorzystaniu ich np. na cele rekreacyjne. - Są zainteresowani też miejscami, w które przyjeżdżają z powodów rodzinnych. Na przykład urodzili się na Śląsku, wyjechali, a teraz po przejściu na emeryturę chcą wrócić i osiąść w rodzinnych stronach - przyznaje Gawlas.
