Jak wynika z niedawno opublikowanego sondażu Fundacji im. Friedricha Eberta, 1 na 10 Niemców chce powrotu dyktatury, a co trzeci uważa, że w jego ojczyźnie jest zbyt wielu cudzoziemców.
Zdaniem specjalistów Elmara Braehlera i Olivera Deckera, ich badania pokazują dramatyczną zmianę trendu - w roku 2010 obserwuje się znaczące nasilenie postaw antydemokratycznych i rasistowskich, które systematycznie spadały od 2002 roku.
Sondaż, w którym udział wzięło ponad 2400 osób w wieku od 14 do 90 lat, pokazuje, że ponad 13% Niemców chce rządów twardej ręki führera. Prawie 16% częściowo poparło to stanowisko, natomiast blisko 71% zdecydowanie odrzuca taką opcję.
Ponadto 10% sondowanych przyznało, że gdyby nie zagłada Żydów, Hitler byłby dziś uważany za wielkiego męża stanu. 30% stwierdziło, że cudzoziemcy emigrują do Niemiec, by korzystać ze świadczeń socjalnych, a prawie co szósty ankietowany opowiedział się za ograniczeniem swobody religijnej muzułmanów.
Według Nory Langenbacher z Fundacji im. Friedricha Eberta, powiązanej z Socjaldemokratyczną Partią Niemiec (SPD): To jest sygnał alarmowy dla polityki i społeczeństwa.
