"Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że inwestując w kapitał swoich pracowników, zatrudniający nie myślą strategicznie. Z kolei ci, którzy w ogóle nie wykładają pieniędzy na szkolenia podwładnych w 80% nie planują zmieniać strategii w najbliższym czasie.
[poll id=254]
Z raportu PARP i UJ "Bilans Kapitał Ludzki" wynika, że pracodawcy nie inwestują w swoich ludzi przede wszystkim ze względu na koszty i przekonanie, że pracownicy nie potrzebują szkoleń. Zdaniem Dominiki Staniewicz z BCC taka postawa jest błędem. - Szefowie często nie dostrzegają drzemiącego w ludziach potencjału. Czasem niewielkim kosztem mogą zyskać lepszą i bardziej lojalną kadrę – twierdzi ekspertka cytowana przez DGP.
Najczęściej popełnianym przewinieniem przez zatrudniających jest brak zgodności między tematyką szkoleń, a umiejętnościami i kwalifikacjami w rzeczywistości potrzebnymi w pracy. Ponadto dominują kursy nastawione głównie na zaspokajanie potrzeb bieżących. Tymczasem pracownikom najbardziej brakuje kompetencji zawodowych i tzw. miękkich - interpersonalnych, kierowniczych – podaje "Dziennik".
Przeczytaj także: Finowie szkolą najwięcej pracowników » Gazeta powołuje się na badania, z których wynika, iż w poprzednim roku najbardziej w pracowników inwestowały duże przedsiębiorstwa, a największe wydatki ponoszą te związane z edukacją oraz działalnością usługową, finansową i ubezpieczeniową. Na rozwój zawodowy pracownika firmy wydały w 2010 roku przeciętnie 194 złote; najwięcej te z branży informatycznej i telekomunikacyjnej.
