2015.09.10// S. Sikorska
Szybki rozwój gospodarczy zwykle kojarzy się z bogactwem, wysokim uprzemysłowieniem i dobrym poziomem życia mieszkańców. A jednak, nie ma w tym zbyt wiele prawdy. Myślisz, że wiesz, które kraje naszego globu rozwijają się w najszybszym tempie? Prawdopodobnie jesteś w błędzie. Chyba że naprawdę obstawiałeś Liberię i Afganistan. W ciągu zaledwie 5 lat PKB Liberii wzrosło aż o 69%. To najlepszy wynik na świecie. Co ciekawe,
Liberia znajduje się też w dziesiątce najbiedniejszych państw naszego globu, a 85% jej mieszkańców żyje w nędzy. Do tego, niemal bezustannie toczą się tu wojny, a społeczeństwo jest dziesiątkowane przez ebolę.
Liberia
Niemniejszym zaskoczeniem są kolejne miejsca na podium w zestawieniu najszybciej rozwijających się gospodarek świata. W
Afganistanie średnie PKB w okresie 2009-2013r. wyniosło 66,1%. Choć tutaj również jest niespokojnie, a wojny są na porządku dziennym, to jednak kraj może pochwalić się sporym wydobyciem gazu ziemnego. Najniższy stopień podium należy do
Etiopii. Kraj, w którym co pewien czas występuje klęska głodu, odnotował PKB na poziomie 63,4%. Taki wynik był możliwy, dzięki zagranicznym inwestycjom rządu i rozwojowi rolnictwa. Niemniej jednak, PKB przypadające na jednego mieszkańca jest tu jednym z najniższych na świecie.
Afganistan
Etiopia
Turkmenistan
Gospodarka
Turkmenistanu opiera się na rolnictwie oraz hodowli koni i owiec i właśnie to jest źródłem dochodów połowy ludności. Mimo to duże znaczenie dla tego kraju ma eksport gazu, bo to w dużej mierze dzięki niemu w ciągu 5 lat kraj odnotował średnie PKB na poziomie 62,7%. Nie zmienia to faktu, że Turkmenistan ma duży deficyt budżetowy. Niewiele mniejsze było uśrednione, 5-letnie PKB Kataru, w którym gospodarka wzrosła w latach 2009-2013r. o 62,4%. Wysokie miejsce Kataru nie powinno dziwić, ponieważ państwo ma jedne z największych na świecie złóż ropy naftowej i bardzo racjonalnie wykłada fundusze na inwestycje ułatwiające jej eksport.
Katar zasługuje na tak dobry wynik, tym bardziej że bezrobocie sięga tam zaledwie 0,5%, a PKB na jednego obywatela jest wręcz ogromne i wynosi 102 tysiące dolarów.
Katar
Timor Wschodni
Sierra Leone
Timor Wschodni to kolejne z najbiedniejszych państw świata, ale jego gospodarka wzrosła na przestrzeni 5 lat o 62%. Wszystko przez eksport ropy naftowej, z którego akurat mieszkańcy nie mają zbyt wiele pożytku. Więcej udaje im się zarobić na plantacjach kawy, bo eksport kawy to drugie spośród głównych źródeł dochodu Timoru. Nie inaczej pod względem gospodarczym jest w ubogim
Sierra Leone, które choć nieco bardziej rozwinięte od Timoru, to także należy do najbiedniejszych państw na globie. Gospodarka wzrosła tu w badanym okresie o 59,7%, a większość dochodów pochodzi z wydobycia diamentów i innych minerałów. Kraj zniszczony jest wojnami, a ok. 70% społeczeństwa żyje tu poniżej granicy ubóstwa.
Choć
Mongolia to jeden z mniej uprzemysłowionych krajów świata, to jednak odkąd odkryto tu złoża surowców, stała się państwem popularnym wśród inwestorów. Dawniej nietknięte ludzką ręką tereny, są miejscem wydobycia złota, miedzi i węgla. PKB wzrosło tu między 2009r. a 2013r. o 55%. W ostatnim czasie okazało się, że chińska gospodarka notuje coraz niższe wzrosty, jednak w omawianym 5-leciu zanotowała zwyżkę o 52,8%. Przy ogromnej produkcji i eksporcie wszelkich możliwych towarów z
Chin do wszystkich zakątków świata, nie jest to żadnym zaskoczeniem. Bardziej dziwi
Ghana, czyli kolejny afrykański, biedny kraj z wysokim PKB (50,5%). Trzeba jednak podkreślić, że w tym przypadku dobry wynik to efekt przemian gospodarczych i rzeczywistej walki z biedą. Bezrobocie nie przekracza tu już nawet 11%, a odsetek ubogich jest niższy niż 30%.