Bankomaty to maszyny pozwalające na łatwy dostęp do gotówki. Co ciekawe, niekoniecznie swojej gotówki. Praktycznie na całym świecie złodzieje udowadniają, że obrabowanie bankomatu nie jest skomplikowane. Oczywiście, jest przy okazji spektakularne, bo dostanie się do pieniędzy ukrytych w tak dobrze zabezpieczonym urządzeniu o niemałych gabarytach wymaga nie tylko sprytu, ale też dużego wkładu pracy i niejednokrotnie "rozwiązań ostatecznych". Na szczęście, dość rzadko zdarza się, że złodzieje gotówki z bankomatów pozostają nieuchwytni. Rozmach, z jakim biorą się do swojej „pracy” sprawia, że zwykle szybko wpadają w ręce policji. Nic dziwnego, skoro niektórzy rabusie decydują się np. na wyrwanie bankomatu ze ściany. W pierwszej chwili wydaje się to niemożliwe, jednak mając ciężki sprzęt naprawdę można tego dokonać. Wystarczy zaczepić łańcuchy w odpowiednich miejscach, a potem ruszyć samochodem, a jeszcze lepiej ciągnikiem. Ewentualnie, można też zupełnie „przypadkiem” wjechać w całą witrynę banku, burząc jej ściany i zapewniając sobie bezproblemowy dostęp do samej maszyny pełnej pieniędzy. Trudno jednak pozostać niezauważonym, więc prawdopodobieństwo odsiadki jest w tym przypadku ogromne. A jeśli nawet zdołamy wymknąć się policji, to wciąż jeszcze pozostaje pytanie, czy rzeczywiście uda się otworzyć sejf, który wmontowany jest w bankomat, by lepiej chronić znajdującą się tam gotówkę.
Większe szanse na dostanie się do pieniędzy daje wysadzenie bankomatu w powietrze. Okazuje się, że na świecie przybywa kradzieży, w których złodzieje posiłkują się gazem albo materiałami wybuchowymi. Nie trzeba wyrywać ścian ani martwić się o otwarcie sejfu, jednak sposób ten z pewnością rzuca się w oczy, a do tego jest niebezpieczny i może spowodować zniszczenie pieniędzy. Trudno więc dopatrywać się rzeczywistego sensu w kradzieży, w której złodziej samodzielnie doprowadza do zniszczenia łupu. Oczywiście, część pieniędzy albo przynajmniej ich resztek ocaleje, jednak czy warto ryzykować wolnością dla tak niepewnej zdobyczy? Tym bardziej, że wysadzanie czegokolwiek może zagrażać zdrowiu i życiu osób trzecich. Dodatkowo można w ten sposób naruszyć całą konstrukcję budynku, przy którym mieści się bankomat.
Mimo wszystko wciąż najpopularniejszym sposobem kradzieży jest wypłacanie gotówki z nie swojego konta. Służą do tego specjalne nakładki na klawiaturę maszyny, które pozwalają sprawdzić, jaki był PIN do karty osoby korzystającej z urządzenia. Następnie wystarczy wykraść kartę i do woli z niej korzystać. No, przynajmniej do momentu, gdy jej prawowity właściciel zablokuje dostęp do rachunku. Szczególną pomysłowością wykazał się niedawno obywatel pochodzenia rumuńskiego działający na terenie Małopolski. Do zebrania danych umożliwiających kradzieże zainstalował w wybranych bankomatach specjalne nakładki wewnątrz urządzeń. Pozwalały one na kopiowanie danych z karty płatniczej. Nakładka kopiująca dane, a do tego znajdująca się przy bankomacie kamera rejestrująca wprowadzany PIN wystarczą, by okraść konto.
Jak chronić się przed złodziejami?
Czy zatem można chronić bankomaty przed złodziejami? Firmy zarządzające tymi urządzeniami starają się trwalej mocować je do podestów lub budynków, w których się znajdują. Korzystają także z solidniejszych sejfów tak, by mieć pewność, że nie zostaną one otwarte przez rabusiów. Przed bankomatami robi się również specjalnie zapory i ograniczniki utrudniające dojazd samochodem pod witrynę. Same kasety z gotówką, które znajdują się wewnątrz bankomatów są natomiast zabezpieczane przy pomocy czujników ruchu, wstrząsów, a nawet temperatury. Sprawia to, że w razie otwarcia sejfu, uruchamiany jest specjalny mechanizm barwiący kradzione banknoty. Złodzieje nie mają zatem pożytku ze zgrabionych pieniędzy, natomiast bank może wymienić je na pełnowartościową gotówkę.
Jeśli natomiast chodzi o osoby prywatne chcące bezpiecznie skorzystać z bankomatu, to przede wszystkim, powinny one wypłacać gotówkę lub sprawdzać stan konta w możliwie najkrótszym czasie. Im szybciej to zrobią, tym mniejsze ryzyko, że popełnią błąd, który mógłby zostać wykorzystany przeciwko nim. Należy zrezygnować z karteczek z PIN-em, które mogą zostać sfilmowane. Wpisując kod, dobrze jest zakryć go tak, by nawet kamera nie była w stanie zarejestrować poszczególnych cyfr. Wybierając bankomat, z którego korzystamy, koniecznie dobrze się mu przyjrzyjmy. Jeżeli wzbudza nasze wątpliwości lub jakiś jego element zdecydowanie różni się od innych maszyn, które znamy, lepiej jest wybrać inne urządzenie. Za najbezpieczniejsze uznaje się z reguły te, które znajdują się w oddziałach poszczególnych banków. Ustalmy też limit wypłat. Dzięki niemu, nikt nie ukradnie nam całych oszczędności. Regularnie sprawdzajmy też stan konta. Dzięki temu, będziemy mogli odpowiednio szybko zablokować dostęp do niego, jeśli środki zaczną znikać w niewyjaśnionych okolicznościach.
niestety złodziej jak się uprze to zawsze znajdzie sposób. mi na szczęście pieniądze z konta nie znikają, chociaż kiedyś za konto musiałem płacić, co też było śmieszne...
@pawel jak cię ktoś okradnie to sie nawet nie zorientujesz. Kiedys sciagali pieniadze z kart w tramwajach i autobusach mając jakieś czytniki do transakcji zblizeniowych ;) jak ktos nie mial portfela z rfid to pozbyyl sie kasy @filip czasem takie opłaty za konta potrafią sięgać kilkunastu złotych miesięcznie więc w ciagu robi sie z tego spora kwota.
@paweł płacenie za konto to strzał w kolano według mnie. Skoro chcą zachęcić klientów do siebie to żeby chociaż nie było żadnych opłat no ludzie :/ @Henryk grosz do grosza i potrafi się całkiem fajna sumka uzbierać. Nie ma co trzeba uciekać z banków gdzie trzeba płacić
@Henryk, za te kilkanaście złotych można pójść do restauracji na jakiś obiad :) @Halina a Ty nie płacisz za swoje konto?
@paweł w ciągu roku to jest więcej, niż kilkanaście złotych, za to można kupić sobie coś konkretnego, albo kupić prezent na święta dla żony, o ile nie jest mega wymagająca :D @Halina też musiałaś uciekać?
@tofi niektóre banki pobierają nawet po 12 zł miesięcznie, więc w ciągu roku to nie jest ''kilkanaście złotych'' @Halina masz rację. Banki w ten sposób odstraszają od siebie ludzi. Po co tkwić w banku, w którym tylko tracimy, skoro możemy mieć konto za free?
@paweł Mam konto bankowe które jest całkowicie za darmo i nie są pobierane żadne opłaty@tofi musiałam zmienić bank jakiś czas temu bo okazało się że za prowadzenie konta bankowego jak i kartę musiałam płacić -,-
@Halina nagle się okazało? Wprowadzili zmiany? @Ada dlatego dobrze, że konto można łatwo zmienić. To nie jest wybór na całe życie.
@tofi no niestety tak bywa, że nagle pojawiają się dodatkowe koszty @tofi a ty zmieniałeś kiedyś konto? dużo czasu zajmuje rozwiązanie umowy z bankiem?
@urbi na pewno jest to o wiele łatwiejsze niż rozwiązanie umowy o wynajem mieszkania na przykład :D @urbi jak się pojawiają takie zmiany to po prostu trzeba powiedzieć ''do widzenia'' i po sprawie. Nikt nas nie zmusza do przedłużania umowy
@pika masz racje,nie ma co być klientem banku który nas nie zadowala. Po co sobie życie uprzykrzać :D @pika a ciekawe jak to działa, czy dostajemy pieniądze w gotówce wypłacone i wpłacamy do nowego banku czy banki miedzy sobą robią przelewy ?
@zuza przy zamykaniu konta w banku i przechodzeniu do innego możesz podać numer konta na które mają zostać przelane pieniądze z konta zamykanego. Dlatego warto założyć nowe konto wcześniej. @pika rozwiązanie umowy z bankiem jest dużo prostsze. Idziesz mówisz "do widzenia" i po koncie. W przypadku najmu może się to długo ciągnąć, bo a to kaucji nie odda, a to musi byc zachowanie terminu wypowiedzenia itd.
@Jurek a jest możliwość dostania pieniędzy do ręki od razu? @Jurek prawda. To zepsute, a tutaj trzeba pomalować, a w sumie wody więcej zużyliście itp itd... Dobrze, że banki tak nie robią :D
@pika chyba tylko w chwilówce dostaniesz pieniadze od ręki bez żadnych większych formlaności. W banku musza cie sprawdzic i potem daja kase. Czasem trwa to 5 minut a czasem 2 dni. @pika umowy bankowe na konta typu ROR sa banalnie proste. Nie ma tam nic skomplikowanego
@Jurek dwa dni to też nie jest jakoś dużo na całe szczęście :) @Jurek nawet nie mogą być szczególnie skomplikowane, w końcu większość ludzi ma konta w banku.
@Jurek lepiej poczekać te 2 dni i wziąć kredy w banku niż w chwilówce, gdzie odsetki są ogromne
@kret w chwilówkach zawsze są jakieś haczyki no i jak mówisz spory %. Lepiej wziąć kredyt w banku na jasnych warunkach
@kret dwa dni to przecież chwila. czasami są sytuację, że potrzebne są pieniądze na już, ale może lepiej wcześniej to przemyśleć? oczywiście nie przewidzimy wszystkiego... @ziut lepiej poczekać chwilę niż potem musieć oddawać dwa razy więcej.
@jurek, to prawda, ostatnio zamykałem konto, bo juz mnie dobili opłatami za karte... i w zasadzie 10 min i po wszytskicm. Tak tak najlepiej wyciagnać kase i odrazu przelać na nowe @kanon , niestety chwilówki są dla tych co musza na już. i co gorsza często nie są to duże kwoty, ale za to ,że od ręki później do oddania jest x razy więce. 10% RRSO jest jak cud
@Krzysztof ile ci się uzbierało za kartę? @Krzysztof gdzie znajdę tak niskie oprocentowanie? To aż brzmi nierealnie, tylko 10%?
@Damian 7zł miesięcznie za nic i znikąd. Nie wiem nie czytałem już oferty ,czy warunki można by spełniać dla faktycznego zera zł,bo miarka się przelała. @Damian , Bank BGŻ, przy koncie osobistym masz możliwość wnioskować o kredyt odnawialny , tak się nazywa.Taki większy jak karta kredytowa , i z takim % własnie. spoko,co?
