Logo

Na co wydajemy unijne pieniądze? Czasem na głupoty

Polska, jak każdy kraj członkowski, otrzymuje od Unii Europejskiej pieniądze, które może wykorzystywać na poprawę wielu sfer życia codziennego. Wiele środków poświęcamy na walkę z bezrobociem, budowę i modernizację infrastruktury drogowej, wsparcie dla początkujących przedsiębiorców. Niemniej jednak, potrafimy też wydawać środki unijne na cele, które są, co najmniej kontrowersyjne, a czasem kompletnie bezsensowne. Bo jak nazwać sfinansowanie sklepu z bielizną erotyczną za pieniądze wywalczone w UE? I pomyśleć, że Polska na lata 2014-2020 wywalczyła największą sumę z unijnego budżetu spośród wszystkich krajów członkowskich! Na co dokładnie wydajemy fundusze wywalczone w Unii?

Unijne pieniądze Unijne pieniądze

Polscy politycy zawzięcie walczyli o to, by z unijnego budżetu otrzymać, jak największą kwotę, a teraz urzędnicy walczą z tym, jak wydać uzyskane środki. Niestety, pomysły na rozdysponowanie tych pieniędzy nie zawsze są dobre. Niektóre sprawiają nawet, że jesteśmy wyśmiewani przez inne europejskie kraje. Zdarza się, że śmieją się z nas Niemcy czy Holendrzy. Zaskoczenie budzi fakt, że unijne fundusze wydajemy np. na tworzenie hotelów dla psów, jednak to znajduje wytłumaczenie – ogromna rzesza Polaków posiada czworonogi, rośnie świadomość społeczna i coraz lepiej się nimi opiekujemy, więc takie usługi bywają bardzo przydatne. Trudniej zrozumieć jednak dofinansowanie sklepu z bielizną erotyczną czy organizację kursów wikliniarstwa oraz plecionkarstwa, które nikomu do niczego nie są potrzebne.

Unijne pieniądze Unijne pieniądze

Kursów jest jeszcze więcej. Pojawiają się też te, które uczą tzw. umiejętności miękkich. A dokładniej czego? Tego, jak radzić sobie na rynku pracy będąc rodzicem, jak odpowiednio się wysławiać i ubierać, by zwiększyć swoje szanse na rynku pracy. Jeszcze ciekawsze są kursy samoobrony, które z szansą na pracę mają jeszcze mniej wspólnego. Fakt, takie porady mogą się przydać w codziennym życiu, ale czy one rzeczywiście zwiększają szansę na zdobycie pracy? Można mieć poważne wątpliwości. Zagraniczne media śmiały się także z kursów dla kwiaciarek i kowali. Śmiech i politowanie wywołują polskie termy, które pochłoną 60 mln euro samych środków unijnych, a do tego masę pieniędzy od inwestorów mimo tego, że nikt nawet nie wie, jak sprawić, by były funkcjonalne. Wszystko wskazuje na to, że woda w nich będzie za zimna, a ewentualne ogrzewanie wymagałoby ogromne wkładu finansowego. Cała inwestycja była tak nieprzemyślana, że sprawę bada prokuratura. Chętnie wznieśliśmy też operę i filharmonię w Białymstoku oraz aquapark w Słupsku. Problem w tym, że są drogie w utrzymaniu, a zainwestowane pieniądze w ogóle się nie zwracają.

Wydanych pieniędzy już się nie odzyska, ale może czas, żeby polscy urzędnicy zaczęli zwracać większą uwagę na to, komu i na jaki cel przekazują unijne środki. Tym bardziej, że polskie przedsiębiorstwa powinny inwestować w innowacyjność, której wielu jednostkom gospodarczym zdecydowanie brakuje.

Unijne pieniądze Unijne pieniądze

2014-05-15 - S. Sikorska

0

Komentarze do:
Na co wydajemy unijne pieniądze? Czasem na głupoty

Podobne artykuły i galerie