2011.06.11// D. Pęgiel
W Polsce od pewnego czasu odnotowuje się boom na myjnie samochodowe, na którym w pierwszej kolejności korzystają firmy sprzedające ich wyposażenie. Łącznie rynek ten może być wart co najmniej 45 milionów złotych – informuje Dziennik Gazeta Prawna na łamach Gazetaprawna.pl.
Rocznie w naszym kraju powstaje ok. 300 nowych myjni. Najprostsze, czyli bezdotykowe, kosztują już od 18 tys. euro netto za stanowisko. Zakładając, że w skład przeciętnej myjni wchodzą dwa najtańsze stanowiska, rynek ten wart jest 45 mln złotych. Ponadto firmy posiadają w swojej ofercie droższe instalacje oraz urządzenia do mycia wagonów kolejowych.
Rynek myjni samochodowych...
...może być wart...
...co najmniej 45 mln złotych
W produkcji bezdotykowych instalacji prym wiodą Ehrle i BKF Myjnie. Mayco-WashTec z kolei dominuje w segmencie najdroższym – portalowym i tunelowym, obsługując stacje paliwowe takich koncernów jak Orlen, Lukoil czy Shell – czytamy na Gazetaprawna.pl. –
W ostatnim czasie największą popularnością cieszą się jednak myjnie bezdotykowe – przyznaje Mateusz Łatka z Mayco-WashTec.
Natomiast największą wydajnością i kosztem zakupu mogą pochwalić się myjnie tunelowe. Samochody w nich są wciągane do mycia za pomocą łańcucha. –
Zainteresowane nimi są zwłaszcza koncerny paliwowe i inni duzi inwestorzy – przekonuje Michał Dobrański z Corrimeksu, wyłącznego przedstawiciela Christ Wash System. Taka myjnia kosztuje aż 130 tys. euro netto, może jednak obsłużyć aż 80 samochodów na godzinę.
Eksperci twierdzą, że w większości dużych miast w Polsce nie ma już zapotrzebowania na tego typu usługi. -
Wyjątkami są tu np. Rzeszów i Wrocław – przekonuje Paweł Jędrzejewski z Sultof, firmy, która dostarczyła m.in. urządzenia do mycia tramwajów czy myjnię dla warszawskiego metra.