"Metro" informuje, że Europejskie Forum Młodzieży protestuje przeciw bezpłatnym stażom dla absolwentów. Młodzi ludzie żądają pensji, umów i zakazu przeciągania stażu w nieskończoność. Tymczasem w naszym kraju taka forma zatrudnienia jest nadzwyczaj popularna, a przedsiębiorcy przedstawiają ją jako łaskę wyświadczaną studentom i absolwentom. Twierdzą, że dzięki stażom młodzi mogą uzyskać odpowiednie umiejętności.
Jak wynika z ostatniej edycji badania "Pierwsze kroki na rynku pracy" firmy Deloitte i SGH, trzy czwarte absolwentów szkół wyższych przeszło przez staż. Młodzi decydując się na tę formę zatrudnienia liczą, że uda im się zdobyć doświadczenia, a w perspektywie równiez pracę. Skarżą się jednak, że dla większości pracodawców staże są obecnie wymówką, by nie tylko nie zatrudniać absolwenta, ale także mu nie płacić.
Na stronie Pokolenienazlecenie.pl inicjatorzy akcji "Jak odzyskać stracone pokolenie", z Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego piszą, że praktykanci i stażyści są często darmową siłą roboczą bez żadnych szans na stałe zatrudnienie. Domagają się, by w polskim prawie widniały przepisy wprowadzające obowiązkowe wynagrodzenie za staże, odpowiadające co najmniej minimalnej płacy (obecnie to 1386 zł brutto).
