Ekaterina Rybołowlewa - córka rosyjskiego miliardera - nabyła apartament na Manhattanie za 88 milionów dolarów. Komentatorzy podkreślają, że to największa transakcja sfinalizowana przez osobę indywidualną w Nowym Jorku. 22-latka nie traciła czasu na targowanie się i od razu przystała na cenę wywoławczą. Poprzednim właścicielem lokalu był prezes Citigroup Sanford Weill, który kupił je o połowę taniej - czytamy na portalu International Business Times.
Rosjanka mieszka na stałe w Monaco, a w Stanach Zjednoczonych studiuje na jednym z uniwersytetów, którego nazwa jest skrupulatnie ukrywana. Jej przedstawicielka oznajmiła, że w swoim nowym mieszkaniu Ekaterina będzie zatrzymywała się podczas okazjonalnych wizyt w Nowym Jorku.
Przeczytaj także: USA: W Nowym Jorku mieszka najwięcej krezusów » Nabytek córki Dmitrija Rybołowlewa znajduje się przy 15 Central Park West na Manhattanie i ma wspaniały widok na Central Park. 10-pokojowe mieszkanie ma cztery sypialnie i dwa kominki. Ponadto otacza je rozległy taras. Komentatorzy zaznaczają jednak, że mimo niewątpliwych zalet, cena apartamentu jest zaskakująca i bije poprzedni rekord należący do Christophera Flowersa. Inwestor ten zapłacił za lokal przy 75 Ulicy, na wschodniej stronie Manhattanu, 53 milionów dolarów.
Majątek ojca Ekateriny szacuje się na blisko 9,5 miliarda dolarów. Rosjanin jest znany na rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych. W połowie 2008 roku kupił w Palm Beach na Florydzie rezydencję Maison de L'Amitie, należącą do nowojorskiego miliardera Donalda Trumpa, za którą zapłacił 95 milionów dolarów w gotówce. Jednak w tym wypadku rosyjski krezus targował się i dzięki temu zapłacił o 25 milionów dolarów mniej.
