Z informacji uzyskanych przez dziennik "Rzeczpospolita" wynika, że kobiety zdecydowanie częściej tracą pracę i rzadziej niż mężczyźni znajdują nowe zatrudnienie. Gazeta opiera swoje doniesienia na danych Głównego Urzędu Statystycznego.
Dane GUS pokazują, że w ubiegłym roku liczba bezrobotnych kobiet podskoczyła aż o 12%. Z kolei liczba mężczyzn bez zatrudnienia wzrosłą o 1%. W tym samym czasie pracę znalazło 24 tysiące kobiet i 102 tysiące mężczyzn. W skutek tego wskaźnik bezrobocia wśród pań podskoczył o 1%, a wśród panów nie uległ zmianie. Przy czym w urzędach pracy liczba zarejestrowanych mężczyzn zmalała, a kobiet zwiększyła się.
Specjaliści podkreślają, że duże bezrobocie wśród kobiet i lepsza sytuacja pod tym względem mężczyzn to efekt mniej specjalistycznego wykształcenia pań, innego charakteru wykonywanej pracy, stereotypów, wadliwych przepisów oraz pogody. Wiktor Wojciechowski z Invest Banku przypomina, że przedsiębiorstwa uzależnione od aury - głównie budowlane - pracowały na wysokich obrotach do końca roku. W tych sektorach pracują przede wszystkim panowie.
"Rzeczpospolita" poinformowała także, że kobietom trudniej znaleźć i utrzymać zatrudnienie - szczególnie w okresie koniunktury - ponieważ zazwyczaj mają wykształcenie bardziej ogólne, humanistyczne. Rosnące wśród pań bezrobocie powodowane jest również obawami pracodawców przed ciążą pracownic, które następnie korzystają ze zwolnienia lekarskiego, a potem z urlopu macierzyńskiego i wychowawczego.
