Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite złożyła swój podpis pod ustawą o oświacie. Zdaniem mieszkających w tym kraju Polaków nowelizacja ta pogorszy sytuację szkoły polskiej. - To smutna wiadomość - powiedział prezes Związku Polaków na Litwie, poseł Michał Mackiewicz.
Mackiewicz ma żal do prezydent, że nie wzięła pod uwagę apelu przedstawicieli mniejszości narodowych o zawetowanie ustawy.
- Będąc w Unii Europejskiej, Litwa oddala się od wartości europejskich, nie uwzględnia opinii społecznej, osób zainteresowanych. Bezwzględnie realizuje politykę asymilacji – oznajmił poseł.
Nowelizacja ustawy, która wchodzi w życie 1 lipca bieżącego roku, przewiduje, że w szkołach mniejszości narodowych na Litwie lekcje obejmujące historię i geografię Litwy oraz wiedzę o świecie dotyczącą tego państwa będą prowadzone w języku litewskim. Natomiast w całości w tym języku wykładany będzie przedmiot o nazwie "podstawy wychowania patriotycznego".
Ponadto w myśl tzw. optymalizacji sieci szkół w małych miejscowościach będą zamykane szkoły mniejszości narodowych i pozostawione zostaną jedynie placówki litewskie. Zdaniem społeczności polskiej na Litwie w efekcie takiej decyzji liczba szkół polskich w tym państwie zmniejszy się o połowę – obecnie w Wilnie i na Wileńszczyźnie jest ich 120.
Po przyjęciu ustawy przez litewski Sejm polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło rozczarowanie. Resort twierdzi, że nowe przepisy skutkować będą przymusową asymilacją mniejszości narodowych.