Kancelaria Sejmu wyliczyła, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości opuścili do tej pory najwięcej posiedzeń. Na czele tego niechlubnego rankingu znalazł się Krzysztof Popiołek. Członek największej partii opozycyjnej był nieobecny na 90% głosowań – czytamy na portalu Poiltykier.pl.
O szacunkach Kancelarii Sejmu poinformował "Newsweek". Odnoszą się one do udziału posłów w głosowaniach po prawie stu dniach kadencji obecnego parlamentu. Gazeta podkreśla, że sejmowa lista nieobecności jest długa - donosi Politykier.pl.
W gronie najbardziej leniwych posłów nie zabrakło osób bardzo aktywnych w mediach. Mowa tu o Robercie Biedroniu z Ruchu Palikota, Jerzym Wenderlichu i Ryszardzie Kaliszu z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Opuścili oni niemal 70% głosowań. Zapał do pracy stracił również Grzegorz Napieralski, który dotychczas uczestniczył jednie w 98 z 328 głosowań nad projektami ustaw.
Pierwsze skrzypce w tym niechlubnym rankingu odgrywają jednak posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Na sali obrad w Sejmie rzadko pojawiają się między innymi: rzecznik partii Jarosława Kaczyńskiego – Adam Hofman oraz Mariusz Antoni Kamiński. Częściej można ich spotkać na tamtejszych korytarzach, gdzie otoczeni dziennikarzami różnych mediów udzielają wywiadów.
