Zdaniem agencji Moody’s największe kanadyjskie instytucje finansowe mają wyższe oceny niż jakikolwiek bank amerykański, europejski czy azjatycki - czytamy na portalu Money.pl.
Agencja The Canadian Press podkreśla, że wielkie kanadyjskie banki uzyskały noty podwójne A2 lub wyższe. Takie oceny to efekt zdrowej polityki kredytowej, stabilnej sytuacji na rynku nieruchomości, dobrych regulacji sektora finansowego i ostrożnej polityki finansowej rządu.
Agencja Moody’s stwierdziła w raporcie, że w związku z piętrzącymi się problemami strefy euro i ogólną niepewnością gospodarczą inwestorzy poszukują bezpiecznych przystani, którymi mogą być kanadyjskie banki.
Największe kanadyjskie instytucje finansowe to Royal Bank of Canada (RBC - obecna cena akcji na giełdzie w Toronto to ok. 57 dolarów kanadyjskich - CAD), Toronto-Dominion Bank (TD - ok. 84 CAD), Bank of Nova Scotia (Scotiabank - ok. 56 CAD), Bank of Montreal (BMO - ok. 59 CAD) i Canadian Imperial Bank of Commerce (CIBC - ok. 76 CAD).
Komentatorzy zaznaczają, że inwestycje w papiery wartościowe kanadyjskich banków są interesujące, jednak nie można tego powiedzieć o tamtejszych lokatach. Przy aktualnej stopie procentowej banku centralnego (1%) najlepsze oprocentowanie rachunków oszczędnościowych wynosi w bankach internetowych 1,8%, a certyfikatów depozytowych - 2%
Rząd Kanady prowadzi politykę, która sprzyjają wysokiemu ratingowi - zmniejsza deficyt budżetowy i tnie wydatki. W 2010 roku deficyt sięgał ponad 34 miliardów dolarów kanadyjskich, natomiast za ubiegły rok wyniesie - według prognoz resortu finansów - 24 miliardy dolarów kanadyjskich. W roku fiskalnym 2014/2015 Kanada ma mieć nadwyżkę budżetową.
Dodatkowo banki - współpracując z rządem i nadzorem finansowym - wprowadzają przepisy, które zaostrzają wymogi udzielania kredytów hipotecznych. Komentatorzy powołując się na dane z lutego 2012 roku podkreślają, że największa cześć zadłużenia kanadyjskich rodzin to właśnie kredyt hipoteczny; jej średnie zadłużenie to ponad 100 tysięcy dolarów kanadyjskich.
