Położony na zachodnim wybrzeżu nad Oceanem Spokojnym trzeci co do wielkości stan USA, niegdyś uważany za jeden z najbogatszych regionów Ameryki, od kilku lat boryka się z chronicznym deficytem budżetowym.
Kalifornia - bo o niej mowa – znalazła się niemal na skraju bankructwa, gdy w 2008 roku kraj pogrążył się w głębokiej recesji, związanej z kryzysem na rynku nieruchomości. Gubernator tego słonecznego stanu, słynny gwiazdor kina akcji Arnold Schwarzenegger, ogłosił w miniony piątek budżetowy stan wyjątkowy.
Deficyt budżetowy Kalifornii osiągnął nieakceptowalny poziom 26 mld dolarów. Konieczne jest więc podjęcie drastycznych działań zaradczych, mogących przeciwdziałać zwiększaniu się tej i tak już olbrzymiej kwoty. Przedstawiony w parlamencie stanu Kalifornia plan ratunkowy zakłada ograniczenie wydatków publicznych do niezbędnego minimum.
Priorytetami jeśli chodzi o finansowanie ze środków stanowych są edukacja i bezpieczeństwo. W innych dziedzinach życia publicznego, należy poszukiwać daleko idących oszczędności. Cięcia budżetowe będą dotyczyły m.in. systemu więziennictwa.
Schwarzenegger wystąpił również na forum parlamentu z inicjatywą zmniejszenia uposażeń urzędników stanowych instytucji. Kontynuując walkę ze stanowym deficytem, gubernator liczy na pomoc finansową ze strony Waszyngtonu.