Prezydent w Kamieniu Pomorskim odwiedził Katedrę Kamieńską, gdzie modlił się, a następnie spotkał z abp Andrzejem Dzięgiem. Spotkał się również z burmistrzem miasta Bronisławem Karpińskim oraz z wojewodą zachodniopomorskim Marcinem Zydorowiczem.

 

Ze wszystkimi rozmawiał o pomocy, jaka będzie udzielana poszkodowanym. Podkreślił również, że zależy mu na odbudowaniu domów i udzielenia pomocy finansowej, jednak niestety nie wszystko w jego rekach… na pomoc ofiarom będzie musiał zgodzić się również premier. - Ja na pewno zrobię wszystko - zadeklarował.

 

- Jeśli chodzi o pomoc, to jest sprawa rządu. Ja w Kancelarii coś znajdę, mimo że mam bardzo trudną sytuację - powiedział. Tym samym przypomniał, że rząd obciął jego budżet na ten rok.

 

Atak ze strony Rady Ministrów był nie słabszy. - Rząd pomoże odbudować spalony w pożarze hotel socjalny w Kamieniu Pomorskim - zapowiedział premier Donald Tusk.

 

Premier poinformował, że jest już po rozmowie z władzami samorządowymi i zapewnił, że jeśli będzie potrzebny grunt pod nowy dom z puli Skarbu Państwa, - to oczywiście nieodpłatnie taki grunt się znajdzie.

 

- Podejmę decyzję o przekazaniu z rezerwy celowej takiej ilości środków, która będzie niezbędna do odbudowy tego domu - podkreślił. Według wstępnych szacunków na odbudowę będzie potrzebne ok. 4 mln zł.

Tusk podkręcił atmosferę konfliktu dodając - ważne, aby teraz nikt nie przeszkadzał tym, którzy tu naprawdę pracują.

Prezydent Lech Kaczyński postanowił o ogłoszeniu trzydniowej żałoby narodowej. Rozpoczęła sie o północy z poniedziałku na wtorek.

 

 

O tym kto wygrał kopanie się po kostkach nie trudno zgadnąć. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso złożył na ręce premiera kondolencje w związku z pożarem. Wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz powiedział, że wystąpi do premiera o przyznanie odszkodowań dla poszkodowanych.