Jerzy Stuhr oznajmił, że w kampanii wyborczej będzie namawiał do głosowania na kandydatów Obywateli do Senatu – poinformowała PAP. - Najbardziej podoba mi się, że to inicjatywa odpartyjniona – przyznał aktor i reżyser podczas konferencji prasowej w Krakowie.
Artysta zaznaczył, że sam nie zamierz kandydować do Senatu, natomiast "obiema rękami" udziela swojego poparcia Unii Prezydentów Miast "Obywatele do Senatu". - Będę swoją twarzą, osobą agitował za tą inicjatywą, ponieważ jest to w ostatnim czasie jedyna inicjatywa, pod którą mogę się podpisać – oznajmił Stuhr, który dodał, że nigdy nie ciągnęło go do żadnych "partyjnych przynależności".
- Ta inicjatywa daje ujście ciągle drzemiącej we mnie postawy obywatelskiej – stwierdził aktor. - Podoba mi się w tym projekcie i to, że ci, którzy to wymyślili nie mogą startować. Wszyscy kandydaci, którzy jutro się wyłonią, muszą być bezpartyjni. To piękne – podkreślił.
Zdaniem Stuhra Obywatele do Senatu mogą przyczynić się do tego, by samorządy, jeśli zdobędą odpowiednią reprezentację w Senacie, miały wpływ na ustawodawstwo. Przyznał również, że pierwszy o poparciu Obywateli do Senatu rozmawiał z nim prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.
Unia Prezydentów Miast "Obywatele do Senatu" to projekt zawiązany m.in. przez wrocławskiego prezydenta oraz prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Inicjatorzy ruchu Obywatele do Senatu deklarują, że poprą niezależnych, ponadpartyjnych kandydatów, których łączy stosunek do samorządności, a nie światopogląd.
