Główny ekonomista w Bloxham Alan McQuaid poinformował o pogłosce, która pojawiła się w Dublinie. Wynika z niej, że irlandzki bank centralny drukuje swoją starą walutę na wypadek, gdyby kraj opuścił strefę euro. Specjalista pisze w gazecie "The Guardian", że nie jest pewien, czy ta plotka jest prawdziwa, ale ma nadzieję, że Irlandia ma plan awaryjny.
Tymczasem europejscy przywódcy walczą, aby zahamować rozprzestrzenianie się kryzysu kredytowego w strefie euro. Natomiast Grecja stara się zachować wypłacalność. Jeśli doszłoby do rozszerzenia się kryzysu kredytowego w Europie następna - po Grecji - może być Irlandia.
Przeczytaj także: MFW wpompował już w Irlandię 8,68 mld euro » Zdaniem niektórych ekspertów Irlandia powinna opuścić euroland, ale MCQuaid ostrzega, iż gdyby do tego doszło, szkody byłyby olbrzymie."Trudno sobie wyobrazić, co niektórzy ludzie sugerują, że nagle moglibyśmy powrócić do irlandzkiego funta" – ocenia MCQuaid. "Nie możemy po prostu skończyć z euro w piątek, a potem powrócić do pracy w poniedziałek ze starym funtem" – dodaje.
