Adwokaci reprezentujący bliskich ofiar zamachów terrorystycznych na World Trade Center z 11 września 2001 roku wystąpili do sądu w Nowym Jorku z pozwem o odszkodowanie od irańskich władz, które – ich zdaniem – miały być zaangażowane w te ataki. Prawnicy twierdzą, że nowe dokumenty potwierdzają udział Iranu oraz powiązanej z nim organizacji terrorystycznej - libańskiego Hezbollahu.
Amerykańscy prawnicy oskarżają Teheran o "bezpośrednie wsparcie i sponsorowanie najkrwawszego aktu terroryzmu w historii Ameryki". Agencja Reuters przypomina, że kwestię zaangażowania irańskich władz rozpatrywała w śledztwie powołana przez Waszyngton Komisja 9/11.
W swoim raporcie z 2004 roku wskazała ona na "mocne dowody" świadczące, iż jeszcze przed atakami Irańczycy pomagali niektórym porywaczom w podróżach do Afganistanu. Z opracowania wynika jednak, że nie ma potwierdzenia podejrzeń, jakoby Iran i Hezbollah wiedziały o planach zamachowców – informuje PAP, cytowana przez portal Onet.pl.
Tymczasem w pozwie przedstawionym w Sądzie Okręgowym na Manhattanie prawnicy twierdzą, że istnieją "jasne i przekonujące przesłanki", na podstawie których rodziny zabitych 11 września 2001 roku powinny otrzymać odszkodowania. Adwokaci powołują się na zeznania trzech uciekinierów pracujących niegdyś dla irańskiego wywiadu.
