Logo

Inwestorzy koncentrują się na poczynaniach polityków

Ubiegły tydzień przyniósł zdecydowaną poprawę nastrojów na rynkach finansowych, mającą swoje źródło w wielu czynnikach. Najbardziej ewidentne były jednak te o działaniu doraźnym, podczas gdy politycy mają nadal zadanie do wykonania. To na ich pracy od początku tygodnia koncentrować się będą inwestorzy.

Odnotowana w ubiegłym tygodniu poprawa nastrojów wynikała z poniższych czynników (w takiej mniej więcej kolejności):

  • obniżenie kosztu finansowania w dolarze dla banków spoza USA przez Fed – ruch ten zmniejsza ryzyko masowej ucieczki do dolara i w związku z tym jest pozytywny dla euro, ale także dla aktywów podwyższonego ryzyka (jak akcje); należy jednak pamiętać, iż to środek o działaniu doraźnym, w żaden sposób nie rozwiązujący problemów Europy
  • dobre dane z USA – seria danych z USA pokazała, iż amerykańska gospodarka jest gotowa wrócić na ścieżkę ożywienia, co jest pozytywnym zaskoczeniem
  • nadzieje w Europie – na decyzje o większej integracji fiskalnej i związane z tym słodziki: obniżkę stóp przez EBC i większe zaangażowanie MFW

Natomiast warto odnotować, że silnym wzrostom na rynkach akcji i na rynku obligacji towarzyszyła bardzo skromna zwyżka w notowaniach EURUSD. Lepsze zachowanie amerykańskiego rynku akcji zdaje się być uzasadnione, ale taka dysproporcja występuje też względem europejskich indeksów (na wykresie DAX30). Takie dysproporcje mieliśmy też w ostatnich tygodniach i zwykle nie trwały one długo. Tym razem powinno być podobnie – notowaniom euro ciążyć mogła perspektywa kolejnej obniżki stóp w strefie (na która EBC zapewne zdecyduje się w czwartek). Jeśli będzie rysowała się perspektywa na porozumienie ws. integracji fiskalnej w strefie, to EURUSD może „dogonić” notowania na rynkach akcji. Jeśli politycy nie porozumieją się, spadek rentowności na europejskim rynku obligacji będzie chwilowy i to rynki akcji cofną się relatywnie więcej.
Przeczytaj także: ING symuluje rozpad strefy euro » Perspektywy złotego w krótkim terminie zależą od postawy EURUSD. W ubiegłym tygodniu widać było wyraźnie, iż o ile peso zyskało na silnym odbiciu na rynku akcji, złotemu ciążyła słabość euro. W rezultacie notowania par USDPLN i USDMXN przestały ze sobą korespondować. Mówiąc literalnie, gdyby złoty zachowywał się w minionym tygodniu tak jak peso, kurs USDPLN byłby na koniec tygodnia 14 groszy niższy (kurs w piątek wieczorem wynosił niespełna 3,35). Tym samym, podobnie jak w przypadku EURUSD wiele zależeć będzie od perspektyw przed szczytem UE.



Szczyt UE rozpocznie się dopiero w czwartek wieczorem, ale być może już wcześniej stanie się jasnym, czy będzie może oczekiwać sensownego kompromisu: od poniedziałku czeka nas bowiem seria spotkań w różnych konfiguracjach z udziałem Merkel, Sarkozego, Montiego, Dragi, a nawet Geithnera, który odwiedzi Europę przed szczytem. Już dziś spotkanie Merkel i Sarkozego w Paryżu, włoski premier ma też przedstawić oszczędności. W zasadzie gra toczy się o to, na ile inne kraje przystaną na forsowaną przez Niemcy koncepcję integracji fiskalnej i na co Niemcy zgodzą się w zamian. Od tego zależeć będzie czy euro i złoty odrobią większą część strat niż w ubiegłym tygodniu.



Poniedziałek zapowiada się bardzo ciekawie. Rynki czekać będą przede wszystkim na rezultaty spotkania Merkel-Sarkozy. Włoski premier Mario Monti ma też przedstawić propozycje dodatkowych reform fiskalnych, co jest Włochom zdecydowanie potrzebne – dotychczasowe oszczędności mają bowiem bardziej doraźny niż strukturalny charakter. Dodatkowo mamy dziś publikację wskaźników aktywności w usługach strefy euro (9.58, konsensus 47,8 pkt.), Wielkiej Brytanii (10.28, konsensus 50,5 pkt.) oraz USA (16.00, konsensus 53,5 pkt.). W nocy posiedzenie RBA (decyzja o 4.30) – rynek oczekuje obniżki stóp o 25 bp.


2011-12-05 - Przemysław Kwiecień

0

Komentarze do:
Inwestorzy koncentrują się na poczynaniach polityków

Podobne artykuły i galerie