Logo

Idzie druga fala kryzysu

Rosnące zaległości w spłacie pożyczek wśród konsumentów i przedsiębiorstw będą następną falą kryzysu na rynkach finansowych. - Mogą zaszkodzić nawet bankom, którym do tej pory udało się uniknąć większych strat - powiedział Josef Ackermann CEO Deutsche Banku.

- Ten kryzys składa się z serii trzęsień ziemi o różnych epicentrach - powiedział Ackermann. - Niespłacane pożyczki są następną falą. Banki, które do tej pory relatywnie dobrze radziły sobie z kryzysem, tym razem będą również zainfekowane kryzysem.



DB, największy pożyczkodawca Niemiec, zawiązał dodatkowy 1 miliard euro rezerw (siedmiokrotnie więcej niż rok wcześniej) z powodu wzrostu wartości nietrafionych kredytów w drugim kwartale o 44 procent.



- Kryzys się nie skończył - dodał Ackermann. - Obserwując wyłącznie rozwój globalnego wzrostu ekonomicznego, można oczekiwać, że od drugiej połowy tego roku powoli przesuniemy się na bezpieczne terytorium. Ale poruszamy się w bardzo wolnym tempie.

Banki, które były zmuszone skorzystać z pomocy rządowej, zachęcane do zwiększania pożyczek w swoim kraju, są bardziej zagrożone od tych, które działają międzynarodowo i mogą zdywersyfikować ryzyko.



Problem złych długów nie omija Polski. Banki musiały zawiązać prawie 5,8 mld zł rezerw z powodu niespłacanych kredytów. To trzy razy więcej niż rok wcześniej. Najbardziej niepokoi sektor firm. Według NBP od początku roku wartość złych kredytów korporacyjnych rośnie co miesiąc o 1,5 mld zł. Jeśli tak dalej pójdzie, pod koniec roku może sięgnąć 30 mld zł i zbliżyć się do niechlubnego rekordu z kryzysu w 2003 roku.


2009-08-24 - IAD andergrant

0

Komentarze do:
Idzie druga fala kryzysu

Podobne artykuły i galerie