Premier Lucas Papademos po szczycie w Brukseli oznajmił, że nie wyklucza, iż drugi pakiet ratunkowy o wartości 130 miliardów euro i redukcja zadłużenia o 100 miliardów euro mogą okazać się niewystarczające, by uratować zadłużoną Grecję - czytamy na portalu Gazeta.pl, który powołuje się na PAP.
Szef greckiego rządu przyznał, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by móc stwierdzić, czy faktycznie Ateny będą potrzebowały dodatkowych pieniędzy. Dodał, iż celem rządu jest uniknięcie takiej sytuacji.
Przypomnijmy: pierwszy pakiet pomocowy dla greckiego państwa wynegocjowano w maju 2010 roku; opiewał on na 110 miliardów euro, z których Ateny otrzymały do tej pory 73 miliardy euro. Na mocy drugiego pakietu ratunkowego uzgodnionego w październiku Grecja ma otrzymać 130 miliardów euro.
Ponadto jej dług ma zostać obniżony o prawie 100 miliardów euro (z 350 miliardów euro), jeśli posiadacze greckich obligacji przystaną na poniesienie strat w wysokości 50% ich wartości. Rozmowy między greckim rządem a posiadaczami obligacji trwają od kilku miesięcy.
Wcześniej Unia Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy oznajmiły, że bez porozumienia w tej kwestii nie uda się ustabilizować greckiego długu, a w takim przypadku - obie instytucje nie udzielą Atenom pomocy - czytamy na portalu Deutsche-boerse.com
