Google News kolekcjonując nagłówki artykułów publikowanych w internecie, wraz ze swoim potencjałem reklamowym, działa na nerwy wielu wydawcom w Polsce. Wkrótce posunie się o krok dalej. Zależny od Google YouTube chce powalczyć o rynek lokalnych wiadomości video.
YouTube, które już okrzyknięto największą platformą wiadomości na świecie, stworzył nowy moduł w dziale newsów: News Near You. Nowa funkcjonalność polega na przypisywaniu użytkownikowi lokalizacji na podstawie jego numeru IP (Google News, aby zaprezentować wiadomości lokalne wymaga ustawienia lokalizacji w konfiguracji strony użytkownika). Następnie w dodatkowym panelu promowane są wiadomości z ostatnich 7 dni dotyczące konkretnego miesca i okolic.
Funkcja już od maja dostępna jest w Stanach Zjednoczonych. Moduł widzi obecnie 5 procent użytkowników. News Near You już współpracuje z kilkudziesięcioma dostawcami, między innymi z ABC News, The Associated Press, Reuters i innymi.
YouTube planuje w najbliższych miesiącach rozpocząć współpracę z kolejnymi dostawcami. Zaproszenie ma otrzymać ponad 25 tysięcy wydawców z całego świata, znajdujących się na liście Google News. W tym ponad 300 z Polski.
Początkowy zasięg lokalny wynosi około 160 kilometrów (100 mil). Zostanie zawężony, gdy tylko zwiększy się liczba dostawców video.
Konkurenci youTube będą mieli nie lada kłopot, bo lista video News Near You na YouTube będzie widoczna również w wynikach wyszukiwania Google.
Google najwyraźniej odnalazł sposób na zarobienie na Youtube. Do tej pory barierę przed zyskami tworzyły prawa autorskie. Chronią one amatorskie filmiki video przed zamieszczaniem na nich reklam. Jak zatem zarobić na YouTube? Trzeba sprowadzić przyjazny reklamowo kontent.
Co ciekawe - lokalne Video News nie ogranicza się do profesjonalnych dostawców. Zatem użytkownik otrzyma szeroka gamę wiadomości (równiez amatorskich), z których tylko te profesjonalne będą okraszone reklamą na wstępie.
Użytkownik otrzyma personifikowany kontent, dostawcy zarobią na reklamach, Google w końcu zarobi na Youtube. Wszyscy będą szczęśliwi? Niekoniecznie. Google już denerwuje wydawców zabieraniem nagłówków informacji. Według przedstawicieli mediów tradycyjnych internautom wystarczy zajawka wiadomości i nie sięgają już do jej treści. Przez to portale informacyjne tracą użytkowników.
Internet jako źródło informacji jest też na celowniku ustawodawców, którzy chcą narzucić mu wymagania stawiane prasie drukowanej. Jesteśmy jednak zdania, że nie zatrzyma to rozwoju nowych narzędzi YouTube.
