"Forbes" po raz kolejny opublikował listę stu najbardziej wpływowych kobiet na świecie. Zestawienie zdominowały Amerykanki, a jeśli chodzi o Europejki znalazło się ich zaledwie 11. Po raz piąty w ciągu sześciu lat, a po raz drugi z rzędu, najbardziej wpływową kobietą na świecie okrzyknięto Angelę Merkel. "Żelazna Dama" w ostatnim czasie jest główną rozgrywającą w kryzysie w strefie euro, który wciąż zagraża rynkom.
Drugie miejsce w rankingu zajęła Hillary Clinton. Szefowa amerykańskiej dyplomacji w ciągu ostatnich 12 miesięcy odwiedziła aż 42 kraje. Amerykanie są niezwykle dumni z żony byłego prezydenta kraju i liczą na to, że wystartuje ona w 2016 roku w wyborach prezydenckich.
Na najniższym stopniu podium znalazła się Dilma Rousseff - prezydent Brazylii. "Forbes" docenił ją za wprowadzanie agresywnych programów, dzięki którym zwiększy się PKB kraju. W tym celu podjęto walkę z biedą i ułatwiono dostępu do edukacji. Jej kadencja kończy się w 2014 roku, jednak wszystko wskazuje na to, że zostanie ona przedłużona, bowiem ma obecnie 80 proc. poparcie.
Pierwsza dziesiątka najbardziej wpływowych kobiet według "Forbesa":
1. Angela Merkel (kanclerz Niemiec)
2. Hillary Clinton (amerykańska sekretarz stanu)
3. Dilma Rousseff (prezydent Brazylii)
4. Melinda Gates (wiceszefowa Bill & Melinda Gates Foundation)
5. Jill Abramson (szefowa redakcji "New York Timesa)
6. Sonia Gandhi (przewodnicząca Indyjskiego Kongresu Narodowego)
7. Michelle Obama (Pierwsza Dama USA)
8. Christine Lagarde (dyrektor generalna Międzynarodowego Funduszu Walutowego)
9. Janet Napolitano (amerykańska sekretarz ds. bezpieczeństwa narodowego)
10. Sheryl Sandberg (członkini zarządu Facebooka)
