Gabinet Donalda Tuska i związki zawodowe oznajmiły, że przerywają rozmowy w sprawie emerytur mundurowych na czas kampanii wyborczej. Po wtorkowym spotkaniu obie strony wystosowały komunikat, w którym przystały na zasadnicze kwestie. Najważniejszy punkt przewiduje, iż zostanie zachowany odrębny system emerytur mundurowych i nie ma mowy o wcieleniu go do powszechnego systemu w ramach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Nowy wynegocjowany system będzie dotyczył tylko nowo przyjętych do służby, pozostali będą mogli do niego przystąpić dobrowolnie. Związkowcy zgodzili się na wydłużenie stażu uprawniającego do uzyskania emerytury mundurowej z obecnych 15 do 25 lat. Nie przystali natomiast na proponowane im wprowadzenie minimalnego wieku, który uprawniałby do uzyskania emerytury na poziomie 55 lat. Domagają się, by było to 50 lat.
Inne uprawnienia mają być wypracowane z nowym rządem. Chodzi m.in. o podstawę wymiaru emerytury, która obecnie wynosi 75% ostatniego wynagrodzenia. Związkowcy żądają podniesienia jej do 85% po 35 latach służby. Rząd odrzuca ten pomysł. Wśród innych spornych spraw znajdują się kształt systemu rentowego czy możliwość godzenia pobierania emerytury z rentą.
