W nocy z soboty na niedzielę zmieniliśmy czas z zimowego na letni, przestawiając zegarki z 2:00 na 3:00. Teoretycznie robimy to, by oszczędzać prąd. Jednak zdaniem ekonomistów, to bezsensowny pomysł, który przynosi minimalne korzyści.
Ekonomiści nie są przekonani, czy zmiana czasu na letni faktycznie pozwala zmniejszyć ilość zużywanej energii elektrycznej. Według Piotra Bielskiego z banku BZ WBK pracując w pomieszczeniach zamkniętych i tak korzystamy z oświetlenia, a latem także klimatyzacji. Dodał on, że należałoby rozważyć rezygnację z konieczności przestawiania zegarków dwa razy w roku. Na taki krok zdecydowały się już niektóre państwa.
Zdaniem komentatorów potencjalne korzyści zmiany czasu można odnotować m.in. w handlu i usługach. Więcej światła dziennego po pracy ma być równoznaczne z większą liczbą klientów w sklepach czy na zajęciach sportowych prowadzonych na wolnym powietrzu. Z badań wynika, że wprowadzenie czasu letniego wiąże się z kilkuprocentowym zwiększeniem przychodów w przemyśle rozrywkowym.
Z drugiej strony przestawianie zegarków powoduje trudności w sektorach, w których aktywność związana jest ze światłem dziennym, takich jak rolnictwo czy przemysł budowlany. Ponadto wzrost kosztów odnotowuje się również w związku z aktualizacją oprogramowania czy organizacją międzynarodowych spotkań. Według amerykańskich specjalistów, w Stanach Zjednoczonych tego rodzaju adaptacja może kosztować nawet miliard dolarów.
Zmianę czasu w Unii Europejskiej reguluje obowiązująca bezterminowo dyrektywa ze stycznia 2001 roku: Począwszy od 2002 roku okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1 czasu uniwersalnego (GMT) w ostatnią niedzielę października.
W naszym kraju za zmianę czasu odpowiada rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z grudnia 2008 roku, które ustala daty zmiany czasu na lata 2009-2011 (Dziennik Ustaw z 31 grudnia 2008 Nr 236 poz. 1627). Aktualnie rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w blisko 70 państwach na całym świecie.
Pionierami we wdrożeniu zmiany czasu byli Niemcy. Podczas I wojny światowej, 30 kwietnia 1916 r. przesunęli wskazówki zegara o godzinę w przód, a 1 października 1916 r. o godzinę w tył. Wkrótce potem także Anglicy zaadaptowali to w swoim kraju. 19 marca 1918 Kongres Stanów Zjednoczonych ustalił podział na strefy czasowe w USA i wprowadził na czas trwania wojny obowiązek stosowania czasu letniego w celu oszczędności paliwa służącego do produkcji energii elektrycznej - czytamy na stronie internetowej Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego w Łodzi im. Arego Sternfelda.
W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949, 1957-1964 i stosuje się ją nieprzerwanie od 1977 roku - podała Informacyjna Agencja Radiowa.
