Rzeczniczka projektu e-myta Dorota Prochowicz poinformowała, iż z dwudniowym opóźnieniem ruszył w niedzielę rano system elektronicznego poboru opłat za przejazd autostradami i drogami krajowymi. Tzw. viatoll miał zacząć działać od 1 lipca, jednak w piątek wdrażająca system austriacka firma Kapsch przyznała, że przedsięwzięcie się opóźni z powodu niepodłączenia urządzeń zamontowanych na bramownicach, które naliczają samochodom przejechane kilometry do systemu informatycznego.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oświadczyła 1 lipca, że przedsiębiorstwo Kapsch zostało zobowiązane umownie do wypłacania Skarbowi Państwa 1 mln zł kary za każdy dzień zwłoki we wdrożeniu systemu. E-myto obejmie kierowców ciężarówek i autobusów oraz samochodów osobowych, do których doczepiona jest przyczepa. Kierowcy osobówek będą uiszczać opłaty na bramkach. Z elektronicznego systemu poboru opłat będą mogli dobrowolnie korzystać od 2012 roku - czytamy na portalu Wprost.pl, który powołuje się na PAP.
Wysokość opłat będzie uzależniona od przejechanych kilometrów, które zarejestruje przymocowane do przedniej szyby urządzenie Viabox. Komunikować się ono będzie z czujnikami na bramownicach ustawionych przy płatnych odcinkach dróg. Stawki będą wynosić od 0,20 zł do 0,53 zł za kilometr autostrad i dróg ekspresowych oraz od 0,16 zł do 0,42 zł za kilometr dróg krajowych. Więcej zapłacą właściciele cięższych pojazdów. Środki uzyskane za pomocą systemu mają trafiać do Krajowego Funduszu Drogowego i będą przeznaczone na budowę, modernizację i utrzymanie polskich dróg.
