Magdalena Jaworska, wicedyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, poinformowała sejmową komisję infrastruktury, iż na koncie systemu e-myto, czyli elektronicznego systemu poboru opłat za przejazdy autostradami i drogami krajowymi, znajdują się już 2 mln złotych - donosi PAP na łamach portalu Dziennik.pl.
Środki te to przedpłaty elektronicznego systemu poboru opłat za przejazd autobusów i samochodów ciężarowych o ładowności powyżej 3,5 t po autostradach, drogach ekspresowych i krajowych. E-myto zacznie działać od początku przyszłego miesiąca. Jak na razie zarejestrowano w nim 45 tys. pojazdów, z który 30 tys otrzymało urządzenie do systemu, a pozostałe czekają na ich wydanie. GDDKiA zapewnia, że jest przygotowana na przekazanie w najbliższych trzech tygodniach 300 tys. takich urządzeń.
Kierowcy mają możliwość płacenia za przejazd w systemie przedpłat lub za sprawą opłat za przejechane w danym okresie kilometry. Przedstawicielka GDDKiA twierdzi, że system bramownic, których zadaniem będzie rejestracja ruchu pojazdów, został dostosowany do infrastruktury drogowej. Łącznie jest ich ponad 100, z czego najwięcej zainstalowano na Śląsku - ze względu na sieć dróg.
Posłowie obawiali się, że kierowcy będą próbowali ominąć urządzenia. Jaworska oświadczyła jednak, iż są one dobrze ustawione, a ponadto po drogach w całym kraju będą poruszać się 94 specjalne samochody, które są w stanie odczytać, czy dane auto ominęło bramownicę.