Zdaniem nowojorskich prokuratorów już wkrótce Dominique Strauss-Kahn zostanie uwolniony od wszelkich zarzutów i będzie mógł powrócić do Francji – donosi agencja Bloomberg.
"Prokuratura będzie musiała ostatecznie wycofać oskarżenie, bo nie jest w pełni przekonana co do każdego punktu oskarżenia" - oznajmił agencji Bloomberg Thomas Curran, były prokurator Manhattanu.
Francuski polityk, oskarżony o przestępstwa seksualne, ma stawić się przed sądem na Manhattanie 23 sierpnia. Specjaliści twierdzą, że wówczas prokuratura ostatecznie zaniecha oskarżenia byłego szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, gdyż nie jest w stanie przekonywująco udowodnić jego winę.
W połowie maja pracownica nowojorskiego hotelu Sofitel oskarżyła Strauss-Kahna o gwałt i zmuszenie jej do seksu oralnego. Francuz najpierw trafił do aresztu, które następnie sąd zamienił na areszt domowy.
Gdy okazało się, że zeznania pokojówki są pełne sprzeczności, a ona sama miała kontakt ze światem przestępczym, sąd zwolnił byłego szefa MFW z aresztu domowego. Nakazał mu jednak pozostanie w Stanach Zjednoczonych.