Tygodnik "Wprost" rozpisuje się na temat oficjalnego majątku Władimira Putina. Z deklaracji majątkowych obecnego premiera Federacji Rosyjskiej i kandydata w zbliżających się wyborach prezydenckich wynika, iż ma on niewiele.
Przeczytaj także: Rosjanki zdzierają ubranie dla Putina » W ubiegłym roku jeden z najpotężniejszych polityków świata zarobił 5 042 257 rubli brutto, co w przeliczeniu na złotówki daje nieco ponad pół miliona. "Wprost" podkreśla, że to mniej więcej dwa razy tyle co premier Donald Tusk. W 2009 roku zarobki Władimira Putina osiągnęły prawie 3,9 miliona rubli. Natomiast w 2008 roku przekroczyły 4 miliony rubli.
Z deklaracji wynika także, że szef rosyjskiego rządu ma dwa mieszkania o powierzchni 77 i 153 m2. Jednak tylko mniejszy z tych lokali jest własnościowy, drugi znajduje się w użytkowaniu wieczystym. Do tego dochodzi jeszcze działka budowlana o powierzchni 1500 m2, dwa niewielkie garaże oraz trzy samochody (odrestaurowane wołgi GAZ M-21 i GAZ M-21 R oraz terenowa niva z 2009 roku).
Przeczytaj także: Władimir Putin bił i zradzał żonę? » Komentatorzy podkreślają, iż majątek zawarty w deklaracji nie wydaje się zbyt imponujący. Wielu z nich twierdzi jednak, że Putin jest jednym z najbogatszy ludzi świata. Ich zdaniem może mieć dziesiątki miliardów dolarów, czego nikt nie potrafi udowodnić, gdyż oficjalnymi właścicielami mogą być zupełnie inne osoby, które trzęsą rosyjską gospodarką - czytamy na portalu Wprost.pl.
