2010.07.17// J. Górszczyk
Od kilku dni mieszkaniec warszawskiej Woli obawia się nieprzyjemności ze strony osób, które zakłócały ciszę nocną. Po wezwaniu przez niego policji, funkcjonariusze poinformowali lokatorów o tym, kto ich wezwał. Czy złamali prawo ujawniając, kto zadzwonił na policję?
Policjanci zjawili się na miejscu i odbyli rozmowę z osobami, które zakłócały spokój. Podczas niej okazało się, że funkcjonariusze powiedzieli im, kto dokładnie wezwał policję. Dziennikarze „Życia Warszawy” zastanawiają się czy policjanci mogli tak postąpić.
Polska policja
Według policjantów, podanie nazwiska osoby interweniującej nie jest przekroczeniem przepisów, bo kiedy sprawa zostałaby skierowana do sądu, „kłopotliwi” sąsiedzi dowiedzieliby się, kto wezwał policję. Tymczasem podczas interwencji na warszawskiej Woli nie skierowano żadnego wniosku o zakłócanie ciszy nocnej.