Rebelianci przeszukujący posiadłości libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego, natrafili na ciekawe znalezisko - album z fotografiami amerykańskiej polityk Condoleezzy Rice, w której pułkownik się podkochiwał – poinformowała agencja AP.
Media podkreślają, że uczucie sympatii, którym libijski dyktator obdarzył byłą amerykańską sekretarz stanu nie jest tajemnicą. - Wspieram moją ukochaną czarnoskórą afrykańską kobietę… Leeza, Leeza, Leeza, kocham ją bardzo – oznajmił Kadafi w 2007 roku, demaskuję swoje uczucia wobec Rice w wywiadzie dla arabskiej stacji telewizyjnej Al-Jazeera.
Jednak - zdaniem komentatorów - nieco dziwaczne może wydawać się posiadanie albumu ze zdjęciami i wycinkami z gazet, których bohaterką jest ów Amerykanka.
Condoleezza Rice jest 57-letnią amerykańską polityk. W latach 2001-2005 była przewodnicząca Narodowego Komitetu Bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych w administracji prezydenta George W. Busha. Po dymisji Colina Powella w 2005 roku została pierwszą czarnoskórą kobietą na stanowisku sekretarza stanu USA.
