Mimo że Chiny pod względem krajowego produktu przeskoczyły już Japonię, stając się tym samym drugą co do wielkości gospodarką świata, to jednak przeciętny mieszkaniec tego państwa odczuwa tę zmianę w ograniczonym stopniu – pisze w swoim internetowym wydaniu magazyn Fortune.
Biorąc pod uwagę produkt krajowy brutto na głowę obywatela Państwo Środka na koniec 2009 roku plasowało się na zaledwie 86. miejscu - wynika z zestawienia przygotowanego przez Bank Światowy. To mniej niż przypada na statystycznego mieszkańca Albanii, Tunezji czy Jordanii.
Wzrost bogactwa w Chinach jest zauważalny, chociaż społeczeństwo nadal jest niezamożne. Rocznik CIA Factbook wskazuje, że w poprzednim roku PKB na głowę Chińczyka wzrosło aż o 15%.
Ostatnie 10 lat to wspinaczka chińskiego państwa w rankingu największych gospodarek globu. W 2000 roku Chiny zajęły szóste miejsce po tym, jak wyprzedziły Włochy. W 2005 roku przeskoczyły Francję, rok później Wielką Brytanię, a dwa lata później – Niemcy. W ubiegłym roku Chiny stały się drugą co do wielkości gospodarką i zdaniem ekonomistów w ciągu 14 lat zajmą fotel lidera, wyprzedając Stany Zjednoczone.
