"Dziennik Gazeta Prawna" poinformował, że sprzedawcy energii chcą podnieść jej ceny o 8,4-17,9%. Tak wynika wniosków taryfowych złożonych w czwartek w Urzędzie Regulacji Energetyki przez sześć spółek - czytamy na portalu Gazetaprawna.pl.
Przeczytaj także: Prąd dwa razy droższy? » Komentatorzy podkreślają, iż ceny mogą skoczyć jeszcze bardziej, gdyż sama cena energii to połowa jej kosztów. Drugą połowę stanowią koszty przesyłu. W Urzędzie Regulacji Energetyki znalazł się wniosek PSE-Operator o zatwierdzenie taryfy przesyłowej. Od niej zaś zależą ceny pozostałych dystrybutorów energii. W 2011 roku rachunki za prąd wzrosły o 3,8-7,4% - przypomina "DGP".
Sprzedawcy energii domagają się nawet dwucyfrowych podwyżek, gdyż w październiku kopalnie zapowiedziały, że podniosą ceny węgla nawet o 15-25%. Według ekspertów podwyżka cen węgla średnio o 20% spowoduje podniesienie końcowej ceny energii o co najmniej 10%. Kopalnie twierdzą, iż windują ceny, ponieważ potrzebują środków na inwestycje, a poza tym równają do sytuacji na rynkach światowych.
