Sąd pozytywnie odniósł się do skargi złożonej przez producentów i unieważnił zakaz sprzedaży słodkich napojów gazowanych w dużych kubkach. Nowe regulacje w tej kwestii miały zacząć obowiązywać w Nowym Jorku od 12 marca. Władze zapowiedziały, że odwołają się od tej decyzji - czytamy na stronie internetowej CNN.
Sędzia stanowy określił forsowane przez nowojorskie władze przepisy jako „arbitralne i kapryśne”. Podkreślił, że zakaz odnosi się tylko do niektórych przedsiębiorstw sprzedających napoje i nie obejmuje tych produktów, które mają znacznie wyższe stężenie substancji słodzących.
Whttp://www.banzaj.pl/cms_new/index.php?da[dst]=docs&da[mode]=newalka, której przedmiotem są nowe regulacje, trwa od ponad pół roku. Uchwałę w tej sprawie przyjęto we wrześniu ubiegłego roku, a przepisy miały zacząć obowiązywać od 12 marca 2013 roku. Za złamanie zakazu sprzedaży napoju w dużym kubku (0,48 litra) przewidziano grzywnę w wysokości 200 dolarów.
Zakaz jest pomysłem burmistrza Nowego Jorku Michaela Bloomberga. Według niego pozwoli on skutecznie walczyć z otyłością w mieście. Cierpi na nią 24% dorosłych nowojorczyków, o 6% więcej niż w 2002 roku. Na leczenie chorób związanych z otyłością Nowy Jork przeznacza 4,7 miliarda dolarów rocznie.
Postanowienie sądu nie oznacza jednak końca sporu miedzy nowojorskimi władzami a producentami napojów. Reprezentujący miasto Michael Cardozo zapowiedział, że najszybciej jak to możliwe odwoła się od tej decyzji.
