2011.01.03// D. Pęgiel
Na swojej dorocznej liście prognoz na 2011 rok brytyjskie Centrum Badań Ekonomicznych i Biznesowych przewiduje, że poważny kryzys eurolandu jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Powodem są setki miliardów euro długów publicznych w krajach należących do strefy euro, które muszą być refinansowane – informuje
The Telegraph.
Brytyjscy ekonomiści: euro ma marne szanse, by przetrwać
Zdaniem analityków CEBR potrzeby pożyczkowe takich krajów, jak: Hiszpania, Portugalia, Włochy czy Grecja sprawią, że już w tym roku euro osłabi się znacząco wobec dolara. Według szefa Centrum Douglasa Williamsa, upadek wspólnej europejskiej waluty może zostać spowodowany przez to, że wiele pogrążonych w kłopotach krajów nie odważy się podjąć radykalnych decyzji, które pozwoliłyby zwiększyć konkurencyjność ich gospodarek w dłuższej perspektywie.
Jednak, mimo ewidentnego kryzysu, wielu ekonomistów nie feruje aż tak radykalnych sądów, jak Brytyjczycy z Centrum Badań Ekonomicznych i Biznesowych. Twierdzą oni, że wspólna europejska waluta nie upadnie, gdyż Unia zmusi swoich członków do znacznych reform.
Obecnie członkami Unii Gospodarczej i Walutowej jest 17 z 27 państw członkowskich Unii Europejskiej: Austria, Belgia, Cypr, Estonia,Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Luksemburg, Malta, Niemcy, Portugalia, Słowacja, Słowenia, Włochy, a ponadto 3 inne państwa - Monako, San Marino, Watykan. W kolejnych trzech krajach euro jest walutą bez członkostwa w Unii Gospodarczej i Walutowej - Andora, Czarnogóra, Kosowo.