Bezrobocie pod koniec roku wzrośnie z lipcowych 11,4% do 12%. Wcześniejszy spadek liczby osób pozostających bez pracy to efekt większego zapotrzebowania w tym okresie na pracowników w branży turystycznej, rolnej i budowlanej – tak przynajmniej uważa główny ekonomista BCC prof. Stanisław Gomułka.
Jak wynika danych przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny, w lipcu o jedyne o 3,9% wzrosła sprzedaż detaliczna – co zdaniem profesora jest efekt wzrostu cen żywności i oczekiwanego wzrostu inflacji. Ponadto jest to konsekwencja słabego wzrostu płac i dochodów w gospodarstwach domowych.
Gomułka skomentował także dane GUS w kwestii nowych zamówień w przemyśle, gdzie wzrosły one w lipcu w ujęciu rocznym o 13,6%, co z kolei ma być następstwem poprawy sytuacji na zewnętrznych rynkach eksportowych, w zwłaszcza na rynku niemieckim.
