Francuski tygodnik "L'Express" poinformował, że badanie lekarskie, któremu poddała się Nafissatou Diallo, pokojówka oskarżająca byłego szefa MFW Dominique'a Strauss-Kahna o molestowanie seksualne, potwierdza, że pracownica nowojorskiego hotelu została zgwałcona. Przeprowadzono je kilka godzin po domniemanym czynie z 14 maja.
"Diagnoza: agresja. Przyczyna obrażeń: agresja, gwałt" – donosi tygodnik, powołując się na fragmenty raportu ze szpitala w Nowym Jorku, gdzie trafiła Diallo. Autor dokumentu pisz, że kobieta była zapłakana, gdy opowiadała o napaści, do której doszło w pokoju nowojorskiego hotelu Sofitel. "Nagi, siwy mężczyzna zatrzaskuje drzwi i zaciąga ją do łóżka" – pisze lekarz w swoim raporcie, umieszczając zeznanie Diallo.
Przeciwko publikacji fragmentów dokumentu zaprotestowali obrońcy byłego szefa MFW. "Wykorzystanie przez adwokatów powódki tego raportu medycznego do potwierdzenia lub wzmocnienia oskarżeń przeciwko panu Strauss-Kahnowi jest kłamliwe i nieuczciwe" - napisali w komunikacie, dodając, że "wniosek szpitalnego raportu oparty jest wyłącznie na wypowiedzi” domniemanej ofiary".
65-letni francuski polityk kategorycznie odrzuca oskarżenia pokojówki. Gdy pojawiły się wątpliwości ws. wiarygodności kobiety, DSK został zwolniony za kaucją z aresztu domowego. Nie może jednak opuszczać Stanów Zjednoczonych. 23 sierpnia były szef MFW ponownie stanie przed sądem.