Logo

25 groszy za minutę, a jesz i pijesz do woli - ta opcja dostępna w Polsce

Dietetycy zalecają, by każdy posiłek jeść spokojnie, dokładnie przeżuwając poszczególne kęsy. Może to być jednak nieopłacalne ze strony stricte finansowej. We Wrocławiu powstała pierwsza w Polsce kawiarnia, w której nie płaci się za spożywane przekąski ani mililitry wypitej kawy, a za czas w niej spędzony. Jedna minuta kosztuje tu zaledwie 25 groszy, ale tylko przez pierwszych 30 minut – później stawka minutowa jest systematycznie obniżana. Cały dzień spędzony w tej kawiarni kosztuje zaledwie 35zł! Jest jednak ograniczenie, bo minimalny czas pobytu wynosi 15 minut, czyli wiąże się z wydatkiem na poziomie 3,75zł. To naprawdę niewiele, skoro taka kwota pozwala jeść i pić do woli. Należy jednak podkreślić, że PANATO Cafe nie jest typowym lokalem, w którym przychodzi się coś przegryźć. Przede wszystkim jest to miejsce spotkań. Zanim pojawiła się koncepcja pobierania opłat za czas spędzany tu przez gości, był to spółdzielnia artystyczna, w której malowano i szyto, potem przerodziła się ona raczej w swego rodzaju klub, w którym organizowano debaty, warsztaty, spotkania tematyczne. Żeby jednak obiekt był w stanie się utrzymać, postanowiono, że przy wejściu na gości będzie czekał zegarmistrz, który poda kartkę z informacją o godzinie, w jakiej przekroczyliśmy próg kawiarni. Od tej pory będziemy płacić za każdą minutę.

Kawiarnia z ceną za minutę Kawiarnia z ceną za minutę

Czy dla właścicieli naliczanie opłaty za pobyt, a nie serwowane desery i napoje jest korzystne? Na razie zapewniają, że projekt się sprawdza. Trzeba bowiem zaznaczyć, że nie wszyscy przychodzą wyłącznie po to, żeby napić się kawy i coś przekąsić. Można tu również po prostu spokojnie porozmawiać, zrelaksować się słuchając muzyki, czytając książkę lub czasopismo, grając w karty lub gry planszowe. Niektórzy mogą tu nawet pracować, bo dostęp do internetu także jest wliczony w cenę minuty. Klienci korzystający z takich rozrywek płacą za wizytę zwykle więcej, niż kosztują zużywane przez nich zasoby, a to dochód dla kawiarni. W planach jest także organizowanie spotkań, warsztatów, debat, seansów filmowych podobnie, jak we wcześniejszych latach, lecz te wydarzenia nie będą uwzględniane w standardowym cenniku. Co więcej właściciele zapewniają, że są otwarci na kolejne pomysły i jeśli tylko ktoś zaproponuje im organizację innych imprez kulturalnych, to na pewno wezmą je pod uwagę. To natomiast oznacza, że PANATO Cafe będzie się rozwijało przy wsparciu gości. Możliwość wpływania na kierunek rozwoju kawiarni z pewnością spodoba się klientom, którzy chętnie pomogą w planowaniu następnych atrakcji. Dla właścicieli to powód do radości nie tylko z uwagi na zyski – na nich zależy im w nieco mniejszym stopniu, bo najbardziej liczy się atmosfera i zadowolenie gości.

Kawiarnia z ceną za minutę Kawiarnia z ceną za minutę

Jeżeli chodzi o serwowane przekąski, to przede wszystkim, należy podkreślić, że w PANATO dominuje samoobsługa. Jest również opcja sięgnięcia po już gotowe ciasta lub przekąski. Można też samodzielnie przygotować cały deser, korzystając z czajnika elektrycznego, ekspresów do robienia kaw różnego typu, a także opiekacza i lodówki. Każdy może także przynieść produkty ze sobą i jedynie przygotować je w specjalnie wyznaczonym do tego miejscu. Dzięki temu poczujemy się jak u siebie, ale przynajmniej wyeliminujemy samotność, która często doskwiera podczas picia kawy w pojedynkę. Naczynia i sztućce są ogólnodostępne, więc z ich pozyskaniem nie ma tu najmniejszego problemu. Panuje pełen luz, a atmosfera jest niemal domowa.

Wbrew pozorom, kiedy wprowadzono opłaty za wizyty w PANATO Cafe, liczba odwiedzających to miejsce wcale nie zmalała. Co więcej nie każdy ma czas zostać na dłużej i nie wszyscy przychodzą po to, żeby się najeść, więc biznes jest całkiem opłacalny. Tym bardziej, że dotychczasowe wyniki są niezłe, bo w ciągu pierwszych 4 dni klienci spędzali w PANATO Cafe średnio 71 minut. Założyciele kawiarni są przekonani, że ich przedsięwzięcie będzie jednym z najciekawszych w kraju, a to przysporzy mu wielu klientów. Ich optymizm jest tym większy, że podobne przedsięwzięcia są już znane m.in. w Wielkiej Brytanii oraz w Rosji, a ich popularność jest tam całkiem spora. PANATO Cafe nie jest pierwszym dowodem na to, że niebanalny pomysł i chęć zrobienia czegoś interesującego czasem sprawdzają się lepiej niż nastawienie na duży zarobek. Nawet, jeśli nie uda się na tym zbić kokosów, to wiele wskazuje na to, że przynajmniej będzie można liczyć na zwrot kosztów ponoszonych w związku z funkcjonowaniem obiektu.

Kawiarnia z ceną za minutę Kawiarnia z ceną za minutę
Kawiarnia z ceną za minutę Kawiarnia z ceną za minutę Kawiarnia z ceną za minutę

2014-10-26 - S. Sikorska

0

Komentarze do:
25 groszy za minutę, a jesz i pijesz do woli - ta opcja dostępna w Polsce

Podobne artykuły i galerie